Jak słusznie podpowiedziano, zakładam nowy temat.
A że książeczkę sobie zakupiłem własnie na ten temat to wiedzę mam świeżą i ksiązkową, choć pewne pojazdy ujeżdzałem.
Osobowe
1. Warszawa (Warszawa 210 prototyp)
2. Syrena (Syrena sport prototyp)
3. mikrus MR300
4. Meduza(wyłacznie prototyp)
5. Smyk
6. Fiat 125p
7. Ogar(wyłacznie prototyp)
8. Fiat 126p
9. Bosmal
10. Bosmal Beskid
11. Polonez
12. Wars (wyłacznie prototyp)
Dostawcze:
1. Nysa
2. Żuk
3. Tarpan
Ciężarowe:
1. Star
2.Lublin 51
3. Żubr
4. Jelcz
motocykle i motorowery:
1 Sokól 125
2.SHL (M02-05, 06u, 06T, M11, M17 Gazela
3. WFM (m06, Osa, M50, M52
4. Ł13 (prototyp)
5. WSK (Junak M07, M07/10, M10, B20
6. ZWM (Ryś mr1, Żak mr2
7. Romet (Komar, Pegaz, Pony, Kadet, Ogar, Chart)

O paru modelach osobowych nie wiedziałem do dzisiaj, mianowicie Meduza, Smyk, Ogar LS, Bosmal

Co do ciężarowych to zaskoczył mnie Żubr

_________________
Pozdrawiam Tommi
https://www.mks-lok.rybnik.pl/

Zdarzyło mi się prowadzić
1, Fiat 126p 78` (600cc) nawet był naszej własności 22 latka
2,Fiat 126BIS też mojej własności
3. Fiat 125P
4. polonez
5. Nysa 501
6. Żuk
7, Tarpan
8, Star 28, 200, 244, 266, 660,1142
9, Jelcz.
10, Lublin
11, Osa
12,Junak m07
13 WFM Gazela
14, SHL M06 u
15, WSK 125
16, WSK 175
17, Komar
18, Ogar 205, mojej własności

_________________
Pozdrawiam Tommi
https://www.mks-lok.rybnik.pl/

Fiata 126 BISa tez posiadalem- czesto nawalala pompa wody. W Tarpanie byla dziwna skrzynia biegow, jak sie nie myle byly tylko 3 biegi a jedynka wchodzila tak jak normalnie daje sie dwojke. Nyske tez mialem okazje prowadzic i to karetka! Byla tez proba ruszenia Starem ale nie dalem rady wcisnac sprzegla (mialem 13 lat) I jeszcze Komar na pedaly!

Nie jest to polska motoryzacja ale tez z czasow PRLu. Na takiej wołdze robilem kurs prawa jazdy. Byly same maluszki i jedna wołga.

czarna Wołga - koszmar...
krew tez Ci pobrali?

Ja zdawałem na kredensie

_________________
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!

Nie pamietam czy pobrali krew, ale jak wychodzilem z tego auta to coraz bardziej kochalem socjalizm

A ja mialem Poldka 1.4 (103 KM). Lecial prawie 200km/h (licznikowe).
Mina wyprzedzanego pana w BMW (mialem jakies 150 po ostrym hamowaniu) - BEZCENNE

prawo jazdy na b robiłem na fiat 125p, a zawodowe c robiłem na starze 28, instruktor kazał mi przyjeżdzać o 7 rano na jazdy, jak juz go odpaliłem bo trzeba było zalać chłodnicę ciepła wodą, potem mu dac do poczytania gazetę zapalona w kolektor ssący to instruktor przychodził i mówił koniec jazdy bo mineła 8

_________________
Pozdrawiam Tommi
https://www.mks-lok.rybnik.pl/

Motoryzacja, nie tylko PRLu: http://moto.onet.pl/203313,7726868,1,zd ... ml?node=27

Maluszek- moje pierwsze autko
Ford Mustang- moje auto marzen
Ferrari i Bugatti- no comment
Maybach- nie moja bajka, nie pociaga mnie wcale
Hammer- szlo by poszalec

Moim pierwszym autem był garbus z 1968 roku, piękny był

_________________
http://picasaweb.google.pl/109666059509771063808

Bo najbardziej cieszy auto z rzeszy

_________________
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"

Cieszyc to moze i cieszy. Z jezdzeniem to juz roznie bywa

Ostatnio w "zakupie kontrolowanym" byl maluszek z 1975 roku, znakomicie utrzymany za 4500 zl. Bral bym go bez zastanowienia

A to moje cudo w remoncie od wielu, wielu lat...

Wyglada jak nowka Kiedy pierwsza jazda?

Bóg raczy wiedzieć. Parę drobnych rzeczy do zrobienia i przegląd i rejestracja. Myślę że jeszcze kilka lat...

Dodam, że to SHL M11 z 1968 r.

Chyba nie chcesz powiedziec ze jak juz go odpalisz to sie nie karniesz bo nie jest zarejestrowany Zapewne ciezko dostac czesci?

Palić to ona pali, silnik po kapitalce. Technicznie sprawny - parę duperel do zrobienia zostało

Mój pierwszy motor, a raczej ojca, to WFM z końca lat 50-tych. Tym jeździłem tylko polnymi drogami (za młody na prawko). Drugi - brata SHL 175 z silnikiem Wiatr, bodajże z 1967 r.
Trzeci już mój - WSK 175 Dudek kupiony w lutym 1975 aż w Czeladzi. W Rybniku był tylko wystawowy.

Ten Dudek to jakaś wersja specjalna? ta kiera, wydech..? albo sam przerabiałes?

_________________
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców

Fabryczna wersja - ala czoper.
Bylo na tvn turbo w legendach PRL-u

_________________
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!

Oryginał, prosto z fabryki, sam lakier jakby metalik wiśnia i chrom.

Simsony w wersji terenowej "enduro" tez mialy taki wyskoki wydech. Moze to tez taka terenowka?

to był typowy turysta! siedzenie się składało i rozkładało jako oparcie

a gdzie tam simson do tego
teraz takiego miec w takim stanie ehh

_________________
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców