Rodzina Mannebergów
Rodzina Mannebergów
Wreszcie mam pisemne pozwolenia na opublikowanie i opisanie historii rodziny Mannebergów. Żydowskiej rodziny, która należała przez wiele lat do elity naszego miasta. Nie mogę sobie darować, że nie kopałam w sieci skuteczniej przed wystawą Ehh, dałam d...y.
Jak napisałam w wątku http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewt ... &start=275 , dostałam zdjęcia, skany dokumentów, wiele opisanych wspomnień i inne cuda wianki od wnuka Joseph'a Manneberga, do którego sklepu chodziły nasze babcie, a może raczej dziadkowie, gdyż miał sklep z materiałami budowlanymi i żelaznymi przy ul.Sobieskiego.
Na razie wklejam zdjęcie Joseph'a. To jest pierwsza publiczna publikacja wizerunku Joseph'a, urodzonego w Rybniku znamienitego kupca, członka zarządu gminy żydowskiej, ważnego rybniczanina.
Nad resztą muszę się zastanowić. Być może zrobię z tego artykuł (a może i 2) na stronę ZR-u, bo to temat wart poważniejszego podejścia.
Jak napisałam w wątku http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewt ... &start=275 , dostałam zdjęcia, skany dokumentów, wiele opisanych wspomnień i inne cuda wianki od wnuka Joseph'a Manneberga, do którego sklepu chodziły nasze babcie, a może raczej dziadkowie, gdyż miał sklep z materiałami budowlanymi i żelaznymi przy ul.Sobieskiego.
Na razie wklejam zdjęcie Joseph'a. To jest pierwsza publiczna publikacja wizerunku Joseph'a, urodzonego w Rybniku znamienitego kupca, członka zarządu gminy żydowskiej, ważnego rybniczanina.
Nad resztą muszę się zastanowić. Być może zrobię z tego artykuł (a może i 2) na stronę ZR-u, bo to temat wart poważniejszego podejścia.
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
Żelazny był na przeciw dzisiejszej księgarni - kiedys apteki?
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!
Re: Rodzina Mannebergów
To znowu jedna z fotografii, które przesłał mi wnuk Józefa Manneberga. Jak na pewno rozpoznacie na zdjęciu widać sklep przy Sobieskiego 15. Otóż Józef Manneberg (ten od całego tego geszeftu żelazno-budowlanego) dał swojej córce sklep w rodzinnej kamienicy. Córka była urodzona w Rybniku na początku XX wieku, miała na imię oficjalnie Rosalia, bądź Rosel, za czasów polskich wołano na nią Róża.
Na zdjęciu widać fragment napisu: "skła..." to już reklama firmy Józefa Manneberga, czyli "Składu żelaza i materiałów budowlanych". Dziś to sklep "Guziczek".
Na zdjęciu widać fragment napisu: "skła..." to już reklama firmy Józefa Manneberga, czyli "Składu żelaza i materiałów budowlanych". Dziś to sklep "Guziczek".
Re: Rodzina Mannebergów
Prawdopodobnie pierwszym z Mannebergów, który osiedlił się w Rybniku był Leopold (Löbel). Urodził się on ok. 1839 r. Myślę, że wywodził się z Mannebergów aus Loslau. Był nauczycielem w szkole żydowskiej w Rybniku, awansował nawet na jej dyrektora. Leopold był uczestnikiem tzw. Konferencji Katowickiej w 1884r.:
Są głosy, które twierdzą, iż to był początek państwa Izrael. Leopold więc był tzw. syjonistą, czyli Żydem, którego istotne było powstanie odrębnego państwa dla Żydów. W tamtych czasach tereny te podlegały pod imperium osmańskie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Syjonizm
Leopold ożenił się z panną Rosel Perl w 1869 w Rybniku. Para ta zamieszkała w wynajmowanym mieszkaniu na rybnickim rynku. Leopold był bardzo zasłużony dla tutejszej gminy żydowskiej. Leopoldowi i Rosel urodziła się w 1870 r. córka Regina oraz syn Joseph - 1 maja 1874 r.
Leopold działał na niwie edukacyjnej, a Rosel otworzyła sobie maleńki sklep z odzieżą dla pań.
cdn.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_KatowickaKonferencja Katowicka, niem. Kattowitz Konferenz − odbyte w dniach od 6 do 11 listopada 1884 w Katowicach zebranie delegatów Ruchu Miłośników Syjonu − Chowewej Syjon, na którym podjęto decyzje o założeniu nowych osad żydowskich w Palestynie.
Członkowie Ruchu Miłośników Syjonu nie przypadkowo wybrali Katowice na miejsce konferencji. Miasto znajdowało się w pobliżu granicy rosyjskiej. Żydowscy liderzy o poglądach syjonistycznych z terenu zaboru rosyjskiego mogli bezpiecznie przybyć do pruskich wówczas Katowic. Najliczniej reprezentowane były społeczności z Warszawy i Białegostoku, chociaż nie zabrakło też gości z Francji, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Palestyny. Na Konferencji Katowickiej zebrało się 30 delegatów (inne źródła 22). W czasie obrad wybrano komitet główny (Samuel Mohylewer - przewodniczący, Leon Pinsker - prezes), którego celem była promocja idei syjonistycznej, a także przygotowano plany założenia nowych osiedli na terenie Palestyny[1]. Postanowiono wesprzeć finansowo osadników.
Są głosy, które twierdzą, iż to był początek państwa Izrael. Leopold więc był tzw. syjonistą, czyli Żydem, którego istotne było powstanie odrębnego państwa dla Żydów. W tamtych czasach tereny te podlegały pod imperium osmańskie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Syjonizm
Leopold ożenił się z panną Rosel Perl w 1869 w Rybniku. Para ta zamieszkała w wynajmowanym mieszkaniu na rybnickim rynku. Leopold był bardzo zasłużony dla tutejszej gminy żydowskiej. Leopoldowi i Rosel urodziła się w 1870 r. córka Regina oraz syn Joseph - 1 maja 1874 r.
Leopold działał na niwie edukacyjnej, a Rosel otworzyła sobie maleńki sklep z odzieżą dla pań.
cdn.
Re: Rodzina Mannebergów
Małgosiu, pozwól, że dodam jeszcze jedno dziecko.
Hedwig, czyli Jadwiga ur. 8 maja 1873.
Jakość zdjęcia marna, ale zawsze można pstryknąć kolejne.
Hedwig, czyli Jadwiga ur. 8 maja 1873.
Jakość zdjęcia marna, ale zawsze można pstryknąć kolejne.
Re: Rodzina Mannebergów
Dzięki Basiu! No patrz, a ja tą całą Geburtsbuch przejrzałam i Jadźki nie wypatrzyłam
Wnuki chyba o jednej z córek nie wiedzą. Przynajmniej napisali mi, iż Leopold i Rosalia mieli tylko parkę.
Jeszcze raz dzięki za czujność Też ją mam.
Wracam do Josepha, bo to on w końcu był dla naszego Rybnika najważniejszy.
Gdy Joseph zakończył podstawową edukację w Rybniku, to został wysłany do Bytomia (wówczas Beuthen). Tam zamieszkał u żydowskiego kupca, u którego odbywał praktykę no i uczył się trudnej sztuki handlowania. Niestety, jego mama, której zdjęcie wkleiłam powyżej zmarła bardzo młodo i Joseph wrócił do Rybnika, by pokierować sklepem, który prowadziła. Chyba od młodości miał smykałkę do handlu, więc dość szybko interes mamy znacznie rozwinął.
Poznał dziewczyną o imieniu Hediwg (Jadwiga) z domu Schwartz, no ... się ożenił
Teściowe Schwartz byli chyba też z Rybnika, bo takie nazwiska kiedyś już obiły mi się o oczy
Na zdjęciach wyglądają bardzo dostojnie.
Wnuki chyba o jednej z córek nie wiedzą. Przynajmniej napisali mi, iż Leopold i Rosalia mieli tylko parkę.
Jeszcze raz dzięki za czujność Też ją mam.
Wracam do Josepha, bo to on w końcu był dla naszego Rybnika najważniejszy.
Gdy Joseph zakończył podstawową edukację w Rybniku, to został wysłany do Bytomia (wówczas Beuthen). Tam zamieszkał u żydowskiego kupca, u którego odbywał praktykę no i uczył się trudnej sztuki handlowania. Niestety, jego mama, której zdjęcie wkleiłam powyżej zmarła bardzo młodo i Joseph wrócił do Rybnika, by pokierować sklepem, który prowadziła. Chyba od młodości miał smykałkę do handlu, więc dość szybko interes mamy znacznie rozwinął.
Poznał dziewczyną o imieniu Hediwg (Jadwiga) z domu Schwartz, no ... się ożenił
Teściowe Schwartz byli chyba też z Rybnika, bo takie nazwiska kiedyś już obiły mi się o oczy
Na zdjęciach wyglądają bardzo dostojnie.
Re: Rodzina Mannebergów
Zdjęcie lepsze, no ale sprzęt też lepszy .
Re: Rodzina Mannebergów
Skończyłam swoją opowieść o Józefie w momencie, gdy się ożenił z Jadwigą, a raczej wówczas Hedwig.
W młodości para ta wyglądała tak (zwróćcie uwagę na oryginalny opis, jakim opatrzył zdjęcie wnuk): Na początku XX wieku urodziła im się w Rybniku córka Rosel (którą podejrzewam, iż była koleżanką babci naszej forumowej Mirki1958), a zaraz po niej na świat przyszedł młodszy o rok Ernst. Urodziło się jeszcze jedno dziecko tej pary, ale zmarło w niemowlęctwie.
Firma Josepha Manneberga rozwijała się w najlepsze aż do momentu wybuchu I wojny światowej. Wówczas Joseph został powołany do armii niemieckiej. Wielu Żydów niemieckich walczyło w czasie Wielkiej Wojny - w przypadku Rybnika to trzecia osoba, o której wiem. Niestety nie było to już brane pod uwagę w latach 30-tych. Żelazne krzyże, które im kiedyś przyznano nic nie znaczyły w ich przypadku. Nasz Joseph służył na froncie belgijskim. Nie wiem, czy często bywał w domu, czy też rezerwa go objęła przed końcem wojny, ale o Rybnik na pewno zahaczał w czasie walk, gdyż w 1918 roku urodził mu się ostatni syn - Hans Leopold, później zwany Janem, a po hebrajsku Yehudah
W młodości para ta wyglądała tak (zwróćcie uwagę na oryginalny opis, jakim opatrzył zdjęcie wnuk): Na początku XX wieku urodziła im się w Rybniku córka Rosel (którą podejrzewam, iż była koleżanką babci naszej forumowej Mirki1958), a zaraz po niej na świat przyszedł młodszy o rok Ernst. Urodziło się jeszcze jedno dziecko tej pary, ale zmarło w niemowlęctwie.
Firma Josepha Manneberga rozwijała się w najlepsze aż do momentu wybuchu I wojny światowej. Wówczas Joseph został powołany do armii niemieckiej. Wielu Żydów niemieckich walczyło w czasie Wielkiej Wojny - w przypadku Rybnika to trzecia osoba, o której wiem. Niestety nie było to już brane pod uwagę w latach 30-tych. Żelazne krzyże, które im kiedyś przyznano nic nie znaczyły w ich przypadku. Nasz Joseph służył na froncie belgijskim. Nie wiem, czy często bywał w domu, czy też rezerwa go objęła przed końcem wojny, ale o Rybnik na pewno zahaczał w czasie walk, gdyż w 1918 roku urodził mu się ostatni syn - Hans Leopold, później zwany Janem, a po hebrajsku Yehudah
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
Re: Rodzina Mannebergów
Zapraszam na stronę główna
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!
Re: Rodzina Mannebergów
Ależ historia.
Korespondent Małgosi opisuje Rybnik, jakby tu od zawsze mieszkał. A przecież był tu tylko raz.
Świetny artykuł.
Korespondent Małgosi opisuje Rybnik, jakby tu od zawsze mieszkał. A przecież był tu tylko raz.
Świetny artykuł.
Re: Rodzina Mannebergów
To prawda. Dzięki Małgosiu za kontakt z tą rodziną i przygotowanie tej historii. Wielkie słowa uznania!
Re: Rodzina Mannebergów
A powiem Wam jeszcze, iż zarówno Eliezer z Izraela, jak i jego kuzyn ze Szwajcarii, czyli Michael przyjeżdżają do Rybnika w maju br. Uznali, iż mają już teraz do kogo przyjeżdżać Wyczywam w ich listach radość z tego, że rybniczanie są ciekawi historii ich dziadka
Dodam, iż muzeum nie jest zainteresowane ich wizytą Na szczęście pani Sabina z Gazety Rybnickiej jest
Dodam, iż muzeum nie jest zainteresowane ich wizytą Na szczęście pani Sabina z Gazety Rybnickiej jest
Re: Rodzina Mannebergów
Od 21 maja dwóch wnuków Józefa Manneberga będzie mieszkać w hotelu na Rynku przez kilka dni. Przylatują do Krakowa 20 maja i 21 przyjeżdżam z nimi do nas.
Dla przypomnienia jedno zdjęcie ze Spaceru śladami rybnickich Żydów zrobione właśnie pod kamienicą Józefa, czyli przed Sobieskiego 15.
I kilka screenów z książki teleadresowej na lata 1929-1930, gdzie firma Józefa (i jego córki) reklamowała się w wielu działach.
Zauważcie, że firma H.Skadky'ego była konkurencją. Niezły styk - z jednej strony Żyd (już wtedy polski), a z drugiej osoba o ewidentnie proniemieckich (a wręcz pronazistowskich) zapatrywaniach. Mannebergowi chyba w 1938 roku podłożono pod sklep petardy... może konkurent
Dla przypomnienia jedno zdjęcie ze Spaceru śladami rybnickich Żydów zrobione właśnie pod kamienicą Józefa, czyli przed Sobieskiego 15.
I kilka screenów z książki teleadresowej na lata 1929-1930, gdzie firma Józefa (i jego córki) reklamowała się w wielu działach.
Zauważcie, że firma H.Skadky'ego była konkurencją. Niezły styk - z jednej strony Żyd (już wtedy polski), a z drugiej osoba o ewidentnie proniemieckich (a wręcz pronazistowskich) zapatrywaniach. Mannebergowi chyba w 1938 roku podłożono pod sklep petardy... może konkurent
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
Re: Rodzina Mannebergów
to kogo rybniczanie wybierali?
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!
Re: Rodzina Mannebergów
Którą firmę?woytas pisze:to kogo rybniczanie wybierali?
Myślę, że proniemieccy mieszkańcy wybierali Sladky'ego. Ale bogatszy był na pewno Manneberg, więc można mniemać, iż to jemu rybniczanie dawali zarabiać, czyli i jego sklepy wybierała większość.
To tylko moje teorie.
Zauważcie, że Karol Sladky widnieje już w książce w roku 1929. Potem był, jak już doszliśmy do tego (za Hitlera), burmistrzem Rybnika http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewt ... f=4&t=1326.
Manneberg miał smykałkę tylko do handlu. Karol Sladky widać miał też i do polityki i do rządzenia.
Re: Rodzina Mannebergów
Wnukowie Józefa Manneberga już są w Rybnika. Na razie mieliśmy szybką przebieżkę od bazyliki w stronę hotelu, bo dopiero jutro zaczynamy zwiedzanie, jeżdżenie i oprowadzanie.
Obaj panowie mają doktoraty, są niezwykle sympatyczni, otwarci na ludzi i jeden z nich wie z tyle z historii Rybnika, że niejeden rybniczanin mógłby być zawstydzony.
I wyobraźcie sobie, że marzeniem tego izraelskiego wnuka (grubszy i niższy na zdjęciu) jest zjedzenie "wodzionki" w Rybniku, gdyż tą zupę robił sobie aż do śmierci Józef Manneberg, czyli jego dziadek. I on ją chciał zamówić w Delicji dziś A tam same wydziwiajstwa Aaa i jeszcze dziś rozkopano wejście do kamienicy przy Sobieskiego 15
Chleb z fetem jedli już wczoraj w Krakowie, bo to też ich dziadek jadał w Izraelu. Od razu wyjaśnię, że nie przestrzegają zasad dot. koszerności.
Obaj panowie mają doktoraty, są niezwykle sympatyczni, otwarci na ludzi i jeden z nich wie z tyle z historii Rybnika, że niejeden rybniczanin mógłby być zawstydzony.
I wyobraźcie sobie, że marzeniem tego izraelskiego wnuka (grubszy i niższy na zdjęciu) jest zjedzenie "wodzionki" w Rybniku, gdyż tą zupę robił sobie aż do śmierci Józef Manneberg, czyli jego dziadek. I on ją chciał zamówić w Delicji dziś A tam same wydziwiajstwa Aaa i jeszcze dziś rozkopano wejście do kamienicy przy Sobieskiego 15
Chleb z fetem jedli już wczoraj w Krakowie, bo to też ich dziadek jadał w Izraelu. Od razu wyjaśnię, że nie przestrzegają zasad dot. koszerności.
Re: Rodzina Mannebergów
No jak ja Cię podziwiam Małgosiu!
Re: Rodzina Mannebergów
Na wykwintno wodzionka zapraszom do mnie! Mogą tyż skosztować rychtyk śląskigo żuru, krupnioka i fetu własnej produkcji. A w niedziela rolada, kluski z dziurka i modro kapusta.
Pisza, pisza a już mom slinotok.
Pisza, pisza a już mom slinotok.
"Żyjemy po to, by inni mogli żyć"!
Re: Rodzina Mannebergów
A tak odbiegając nieco od tematu: że też jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby w Rybniku otworzyć knajpkę z takim żarełkiem Może to pomysł na biznes?biker76 pisze:Na wykwintno wodzionka zapraszom do mnie! Mogą tyż skosztować rychtyk śląskigo żuru, krupnioka i fetu własnej produkcji. A w niedziela rolada, kluski z dziurka i modro kapusta.
www.rybnik.eu
Re: Rodzina Mannebergów
O ich wizycie napiszę tu dopiero gdy wyjadą. Na razie nie za bardzo mam czas. Dziś mają dwa "wywiady" dla DZ (muszę przy tym być, bo nikt nie zna angielskiego) i dla Gazety Rybnickiej.
Czy na studiach nie uczą języków teraz
Zupę czosnkową jedli na Hajdzie wczoraj, ale koło wodzionki to ona nawet nie stała
Czy na studiach nie uczą języków teraz
Zupę czosnkową jedli na Hajdzie wczoraj, ale koło wodzionki to ona nawet nie stała
Re: Rodzina Mannebergów
I wyjechali już z Rybnika.....
Bardzo dziękuję Zrzędzie za prezenty, które mogłam im dać na koniec tej wizyty. Szczególnie książka p.Gruszczyka z pocztówkami wzbudziła zachwyt Dzięki Lucyno!
Wsio opiszę w najbliższych dniach, a oficjalnie będziecie mogli poczytać pod koniec czerwca w Gazecie Rybnickiej (pani Sabina to na pewno opisze kapitalnie) oraz chyba w najbliższych dniach w Dzienniku Zachodnim
Bardzo dziękuję Zrzędzie za prezenty, które mogłam im dać na koniec tej wizyty. Szczególnie książka p.Gruszczyka z pocztówkami wzbudziła zachwyt Dzięki Lucyno!
Wsio opiszę w najbliższych dniach, a oficjalnie będziecie mogli poczytać pod koniec czerwca w Gazecie Rybnickiej (pani Sabina to na pewno opisze kapitalnie) oraz chyba w najbliższych dniach w Dzienniku Zachodnim
Re: Rodzina Mannebergów
Na ebay'u niemieckim kupiłam dwa dni temu jakieś pismo żydowskie z 1908 roku, w którym jest artykulik o Leopoldzie Mannebergu - ojcu Józefa.
G... z tego rozumiem, ale byle se kupiłam Chyba chodzi o jakiś jubileusz Nie wiem, czy mi Alojz pomoże...
Wczoraj z kolei na ŚlBC znalazłam reklamę Józefa z 1908 roku w czasopiśmie Katolik. Zwracam uwagę, iż to rok 1909 a Józef się reklamował po polsku i w dodatku w katolickim periodyku
Chyba wtedy przeniósł się pod adres, pod którym handlował aż do 1939 r.
G... z tego rozumiem, ale byle se kupiłam Chyba chodzi o jakiś jubileusz Nie wiem, czy mi Alojz pomoże...
Wczoraj z kolei na ŚlBC znalazłam reklamę Józefa z 1908 roku w czasopiśmie Katolik. Zwracam uwagę, iż to rok 1909 a Józef się reklamował po polsku i w dodatku w katolickim periodyku
Chyba wtedy przeniósł się pod adres, pod którym handlował aż do 1939 r.
Re: Rodzina Mannebergów
Alojz pomoze jak dostanie to wieksze bo juz swoje lata ma_hipcia pisze:Nie wiem, czy mi Alojz pomoże...
moze byc na maila