Harcerze Śląscy
..."patrz by słowo sobie dane, było zawsze dotrzymane"...
pamiętam jak w podstawówce, chyba w 6 klasie ZHP ogłosiło alert. Druchna wytłumaczyła nam że t taki alarm, niepamietam juz z jakiego powodu. Ja z kolegą, cały dzień czekałem w mundurku harcerskim w klasie, i czekałem aż ktoś przyjdzie i naz zabierze na ten alarm. po 3 dnia wytłumaczono nam o co chodzi z tym alarmem.
Wielkie rozczarowanie, że nie było alarmu, jakiegoś wymarszu czy choćby zbiórki.
kontakty harcerskie do dzisiaj utrzymuje, choc czynnym instruktorem nie jestem, hoć składki dalej opłacam.
pamiętam jak w podstawówce, chyba w 6 klasie ZHP ogłosiło alert. Druchna wytłumaczyła nam że t taki alarm, niepamietam juz z jakiego powodu. Ja z kolegą, cały dzień czekałem w mundurku harcerskim w klasie, i czekałem aż ktoś przyjdzie i naz zabierze na ten alarm. po 3 dnia wytłumaczono nam o co chodzi z tym alarmem.
Wielkie rozczarowanie, że nie było alarmu, jakiegoś wymarszu czy choćby zbiórki.
kontakty harcerskie do dzisiaj utrzymuje, choc czynnym instruktorem nie jestem, hoć składki dalej opłacam.
Pozdrawiam Tommi
https://www.mks-lok.rybnik.pl/
https://www.mks-lok.rybnik.pl/