Dziadek w Wehrmachcie
- MarcooN
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 4495
- Rejestracja: 24 gru 2006, o 16:51
- Lokalizacja: Wilcza
- Kontakt:
Jerzy?
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
biker76 pisze:von JORG !!!
A tak dla informacji «von» to nic innego jak polskie«z»
Czyli np. Jorg von Ratibor.......to Jerzy z Raciborza.
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Alojz pisze:Mozna to tak przetlumaczyc ale ma inne znaczenie np. pochodzenie (szlachta)
Po czesci masz racja Alojz a dokladnie chodzi oto ze te «von» powinno tlumaczyc sie jako «pan na wlosciach»a nastepnie dopisujac miejscowosc ktorej byl wlascicielem lub na ktorej panowal.
Tym samym bedac wlascicielem jakis dobr ziemskich musial byc sila rzeczy szlachcicem lub stanu rycerskiego.
Polski odpowiednik to np.Zbyszko z Bogdanca.
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
biker76 pisze:No to według Ratibora mój dziadek to Jorg von Czerwionka wele Rybnika.
Bardzo «naciagane» ale mozna byloby tak powiedziec jak by byl wlascicielem Czerwionki wele Rybnika....
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Valjean pisze:Guido Henckel von Donnersmarck, czyli Guido Henckel był ze wsi Donnersmarck, niezłe rozumowanie Ratiobor
A akurat Franciszek Albrecht von Ratibor byl ze «wsi Ratibor» .......
Zeby nie byc goloslownym .......cytat........"We wschodnich i północnych Niemczech istnieje część rodzin, które posiadają przedrostek "von", oznaczający nazwę miasta, z którego pochodzą. Nie oznacza on jednak przynależności do stanu szlacheckiego.
Niektóre domy szlacheckie posiadają przedrostek "von und zu", co oznacza, że nie tylko pochodzą z danej miejscowości, ale wciąż ją posiadają".
A oto link do wiarygodnego zrodla na ktore sie powoluje....
http://seydlitz.republika.pl/herb/n_szlachta.html
... i znow nie miales racji Valjean-ie
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Bylo to tak: dawniej dodawano do imiona "von" i miejsce z ktorego pochodzi (von Ratibor np.) potem "von" zostawalo w nazwisku nawet jak nazwisko bylo juz calkiem zwyczajne. Kiedys byl von Ratibor a dzisiaj jego potomek moze sie nazywac Klemens von Kowalski. Znam kilka rodzin "von" nie maja posiadlosci, mieszkaja w bloku ale "von" sobie zostawili.
Dodam, że w Polsce przyimek "z" był zastępowany przez dodanie do nazwy miejsca "-ski", "-cki".Alojz pisze:Bylo to tak: dawniej dodawano do imiona "von" i miejsce z ktorego pochodzi (von Ratibor np.) potem "von" zostawalo w nazwisku nawet jak nazwisko bylo juz calkiem zwyczajne. Kiedys byl von Ratibor a dzisiaj jego potomek moze sie nazywac Klemens von Kowalski. Znam kilka rodzin "von" nie maja posiadlosci, mieszkaja w bloku ale "von" sobie zostawili.
Piec&Huta
Valjean pisze:Nie ciesz się, widzę że strasznie lubisz się napawać racjąRatibor pisze: ... i znow nie miales racji Valjean-ie
W polemice kazda ze stron chce dowiesc, ze to ona wlasnie ma racje.
W tym powyzszym przypadku to akurat mnie sie to udalo , z czego sie ciesze ,i niema w tym zadnej zlosliwosci .
Dzis ja mialem racje jutro ty mozesz ja miec....ot co........
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Proszę bardzo :AFRO pisze:W mojej kolekcji starych pocztówek znalazłem coś takiego. Czy jest to ktoś w stanie odcyfrować?
Der Heldenfriedhof bei Slonim von innen gesehen. Bei dem linken Eingang die beiden ersten Gräber. Die darüber befindliche Tafel trägt die Inschrift:
Zwei Tote liegen am Waldesrand. Ihr Name und Ort ist unbekannt. Die fielen im Kampf fürs Vaterland
Im Hintergrunde ist das Ufer der Szczara. Auf diesem Friedhofe ruht unser Gruppenführer Mazur
Cmentarz bohaterów obok miejscowości Słonim [Białoruś] widziany od wewnątrz . Przy lewym wejściu pierwsze dwa groby. Na znajdującej się tam tablicy jest napis:
"Dwaj zmarli leżą na skraju lasu. Nazwiska i miejsce/pochodzenie/ nieznane. Polegli w walce za ojczyznę"
Na drugim planie brzeg rzeki Szczyra. Na tym cmentarzu spoczywa nasz Gruppenführer Mazur
Mój dziadek /informator/ w ostatniej rozmowie/wspominkach/-opowiadał że jak był zimą na froncie wschodnim /wiadomo w jakiej formacji/to najgorsze co było to ,,werk granaty'' na jego oczach dwóch towarzyszy za szybko wstało i wybuch ....może ktoś coś doda na temat ,myślę że to jakieś pociski rozrywające nad ziemią
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
Jak zima to pewnie chodziło o granaty moździerzowe, które nie były na tyle ciężkie by wbić się w zmarzniętą ziemię tylko eksplodowały na jej powierzchni.
Ewentualnie tzw "skaczące miny"
Ewentualnie tzw "skaczące miny"
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!
Re: Wyzwolenie 1945
W 2003 roku zmarł mój pradziadek, miałem w tedy 4 lata.
Od niedawna wiem, że mój pradziadek uczestniczył w II wojnie,
co więcej, prawdopodobnie był asem pancernym
i miał zaszczyt dowodzić czołgiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Panzerkampfwagen_V_Panther
Alojzy Bugla,
urodził się 1916 roku w Rybniku,
w 1939 mieszkał w Gaszowicach,
dowiedziałem się o tym od mamy, tylko tyle wie,
ale ostatnio odnalazłem dokument z 1944 roku z pieczątką III Rzeszy,
wiem też, że 1945 roku uciekł z armii.
http://www.historycy.org/index.php?s=4c ... getnewpost
SID
Re: Wyzwolenie 1945
SID pisze:
W 2003 roku zmarł mój pradziadek, miałem w tedy 4 lata.
Od niedawna wiem, że mój pradziadek uczestniczył w II wojnie,
co więcej, prawdopodobnie był asem pancernym
i miał zaszczyt dowodzić czołgiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Panzerkampfwagen_V_Panther
Alojzy Bugla,
urodził się 1916 roku w Rybniku,
w 1939 mieszkał w Gaszowicach,
dowiedziałem się o tym od mamy, tylko tyle wie,
ale ostatnio odnalazłem dokument z 1944 roku z pieczątką III Rzeszy,
wiem też, że 1945 roku uciekł z armii.
http://www.historycy.org/index.php?s=4c ... getnewpost
Ale dowalił z tym „miał zaszczyt” szczęście ze go nie zlinczowali
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Re: Wyzwolenie 1945
Dlaczego nie miał miec zaszczytu? Jeżeli był Niemcem i został powołany do armii swojego kraju - a takie były wtedy śląskie losy to jako dobry żołnierz mógł zostac dowódca czołgu...Dziadek premiera też był niemieckim żołnierzem i nagle stało sie to w pewnych kręgach "trendy"...Przypominam że takie śląskie miasta jak Bytom, Zabrze itp były do 1939 roku miastami niemieckimi i mieszkancy tych miast byli Niemcami - z obowiązkiem służby wojskowejdla swojego państwa..Po 1945 okazało się że "zdradzili Polskę."
--------------
https://www.youtube.com/watch?v=5-GGTA4XlTI&t=4s
https://www.youtube.com/watch?v=5-GGTA4XlTI&t=4s
Re: Wyzwolenie 1945
Bla,bla,bla... i ja to wiem ale z drugiej strony wiem jakie panują realia na forach związanych z historia a nie mających nic wspólnego z slaskiem i jego historia.adam11q pisze:Dlaczego nie miał miec zaszczytu? Jeżeli był Niemcem i został powołany do armii swojego kraju - a takie były wtedy śląskie losy to jako dobry żołnierz mógł zostac dowódca czołgu...Dziadek premiera też był niemieckim żołnierzem i nagle stało sie to w pewnych kręgach "trendy"...Przypominam że takie śląskie miasta jak Bytom, Zabrze itp były do 1939 roku miastami niemieckimi i mieszkancy tych miast byli Niemcami - z obowiązkiem służby wojskowejdla swojego państwa..Po 1945 okazało się że "zdradzili Polskę."
Na 100% zaraz ktoś wyjeżdża z pompatycznymi hasłami wprost z powojennych kronik filmowych,
No ale z drugiej strony nie ma się czemu dziwić skoro przywódca największej partii opozycyjnej twierdzi ze „Slask to ukryta opcja niemiecka”
Temat rzeka....
Przytoczę jeszcze tylko zdanie jakie często powtarzał mój znajomy (kresowym dialektem) za każdym razem po 0,7 , które to zdanie świetnie ukazuje podejście pewnej części polskiego społeczeństwa.....
„Jak słyszę język niemiecki to zaraz bym szczelał ...ale marki są „gut” ”
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"