miałem przyjemność brać udział w tej imprezie jako WH w koszu motocykla, a potem zdobywałem wieżę pod dowództwem Klausa ( wspaniale zresztą on dowodził natarciem - pełen szacun )
ginę w ostatniej fazie natarcia i potem moje ciężkie zwłoki taszczą na tyły, ale było warto...
film http://comtv.pl/index.php?inc=mvc&file= ... d=2640&v=1