Rybniker pisze:Skan mojego egzemplarza. Odmienne są strony szczytowe budynków po stronie lewej. Na odwrocie słabo widoczne odbicie lustrzane tekstu pisanego gotykiem.
1. Osobiście nie mam wątpliwości, że Pański i mój egzemplarz widoku Rybnika są odbite z tej samej płyty. Źródłem bardzo drobnych różnic między odbitkami jest sam proces drukarski, a także różne warunki w jakich dotrwały one do dziś. Dla zainteresowanych komparatystyką załączam zdjęcia 3 egzemplarzy MIO-015.01.
2. Na verso Pańskiego egzemplarza odbił się tekst "Lublinitz" ze s.120 w drugim tomie ZEITGESCHICHTE... Pański widoczek był więc - co logiczne - odwrócony w stronę opisu Rybnika pomieszczonego na s.121, towarzysząc w ten sposób lekturze.
Porównanie nieco podrasowanego, lustrzanego odbicia verso Pańskiego widoku ze s.120 ZEITGESCHICHTE... nie zostawia wątpliwości ("Fleischer" stawia kropkę nad i).
W nawiązaniu do poprzedniego postu warto też podkreślić, że kościół widoczny na górce to prawdopodobnie jedyna znana podobizna CAŁEGO kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP, a nie tylko jego prezbiterium (czyli dzisiejszego "akademickiego").
Pański i mój widoczek Stuckarta (MIO-015.01), a także MIO-015.02 i MIO-015.03 z wcześniejszego postu, to jedynie kopie widoku Endlera, opublikowanego 30 stycznia 1802 w DER BRESLAUISCHE ERZÄHLER. Widok Rybnika Endler rytował w oparciu o wcześniejszy rysunek nieznanego autora, podczas gdy Stuckart (a raczej rytownicy z jego pracowni) tworzyli w miarę wierne kopie z Endlera, urozmaicając je sielankowymi scenkami rodzajowymi. Ów rysunek źródłowy pozwolił utrwalić panoramę miasta sprzed rozbiórki kościoła "na górce", a więc sprzed 1797. To datowanie o dodatkowy rok przesuwa ujęcie drewnianego kościółka p.w. św. Jana Chrzciciela, rozebranego w roku 1796 (pisze o tym E.Bimler-Mackiewicz we wcześniej wspomnianej pracy).
PS. Czy te posty nie powinny przypadkiem znaleźć się w innym wątku?