Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Proszę o informacje, namiary na literaturę pamiętnikarską i inne źródła, najchętniej polskojęzyczne - opisujące przebieg wysiedlania rybniczan z Rybnika.
Woziwoda
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
A były takie? Samodzielnie na pewno wyjeżdżali, (np. Haase), ale czy po 1921 były jakieś planowe wysiedlenia to nie słyszałem.
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Nie pisałem o planowym wysiedleniu. Nie wiem czy to było planowane czy zwykła represja po czasie walk.
Zupełnie niedawno przygotowując dane o II Powstaniu, natrafiłem na forumowy (pod stroną jakiegoś czasopisma) wpis. Niestety historię przeglądanie wyczyściłem i już nie mogę skojarzyć. Autor wpisu opisywał wywóz tych osób (wcześniej zgromadzonych na terenie szpitala na Gliwickiej) specjalnie podstawionym pociągiem w stronę Raciborza, na którejś stacji ponowną rewizję i zabranie broni, wyrzucenie mężczyzn i bodajże aresztowanie, kobiety z dziećmi wysłane pieszo do Markowic. Ponadto opisywał walki mieszkańców (robotników) Paruszowca z polskim wojskiem, walki wręcz, zrzucanie z dachów, dobijanie rannych, w tym niechlubny postępek Nikodema Sobika osobiście dobijającego bagnetem rannego. Tu nie wiem czy ten wpis o Sobiku nie był niechronologiczny; Sobik odznaczył się w walkach o Paruszowiec ale chyba podczas powstania, nie później, gdy sympatyzujący z Niemcami Rybniczanie musieli się wynieść.
Ponieważ sam wpis - w kilku komentarzach - brzmiał miało wiarygodnie, jestem ciekaw czy są staranniejsze opracowania.
Ja osobiście słyszałem epizod ruchu w drugą stronę: rodzina piekarza Kubasy z Maroka pochodziła z terenów, które po plebiscycie zostały w Rejencji Opolskiej i zostawiwszy wszystko przybyli do Rybnika zaczynając od nowa.
Zupełnie niedawno przygotowując dane o II Powstaniu, natrafiłem na forumowy (pod stroną jakiegoś czasopisma) wpis. Niestety historię przeglądanie wyczyściłem i już nie mogę skojarzyć. Autor wpisu opisywał wywóz tych osób (wcześniej zgromadzonych na terenie szpitala na Gliwickiej) specjalnie podstawionym pociągiem w stronę Raciborza, na którejś stacji ponowną rewizję i zabranie broni, wyrzucenie mężczyzn i bodajże aresztowanie, kobiety z dziećmi wysłane pieszo do Markowic. Ponadto opisywał walki mieszkańców (robotników) Paruszowca z polskim wojskiem, walki wręcz, zrzucanie z dachów, dobijanie rannych, w tym niechlubny postępek Nikodema Sobika osobiście dobijającego bagnetem rannego. Tu nie wiem czy ten wpis o Sobiku nie był niechronologiczny; Sobik odznaczył się w walkach o Paruszowiec ale chyba podczas powstania, nie później, gdy sympatyzujący z Niemcami Rybniczanie musieli się wynieść.
Ponieważ sam wpis - w kilku komentarzach - brzmiał miało wiarygodnie, jestem ciekaw czy są staranniejsze opracowania.
Ja osobiście słyszałem epizod ruchu w drugą stronę: rodzina piekarza Kubasy z Maroka pochodziła z terenów, które po plebiscycie zostały w Rejencji Opolskiej i zostawiwszy wszystko przybyli do Rybnika zaczynając od nowa.
Woziwoda
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Opis trochę pasuje do historii młodego Haasego, którego zamordowali powstańcy. Ale tu hipcia musi przypomnieć szczegóły.
Co to przyjazdu do Polski to rodzice mojej babci zdaje się w 22 z opolszczyzny prz nieśli się na polską stronę granicy. Ale czy to były kwestie ekonomiczne czy narodosciowe to nie wiem.
Co to przyjazdu do Polski to rodzice mojej babci zdaje się w 22 z opolszczyzny prz nieśli się na polską stronę granicy. Ale czy to były kwestie ekonomiczne czy narodosciowe to nie wiem.
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Znam wiele historii, ale tych związanych z niemieckimi Żydami. I to nie były żadne wywózki, a świadome wybieranie państwa, w którym chcieli mieszkać. Na pewno to wiązało się z dramatami, bo mało jest takich, którzy chcieliby, ot tak, się wyprowadzać z rodzinnego miasta. Większość zostawała na niemieckim Górnym Śląsku, bo z nim się utożsamiali.
Mam jedną relację żydowską (niestety po niemiecku), której nie mogę udostępnić, gdyż o to mnie prosili potomkowie. Jest w niej mowa o bandziorstwie powstańców - plądrowaniu sklepów, biciu, itp. Część z tej rozległej rodziny została w Rybniku po powstaniach, ale większość wyjechała czy to do Zabrza, czyli w innego tereny. Mały fragment z całej familii przeżył II wojnę, z czego autor wspomnień. On przeszedł piekło kilku obozów. Stąd też prośba ze strony jego syna o nieudostępnianie.
Co do Haasych, to planowali wyjazd z Rybnika jeszcze przed śmiercią Rudolfa.
Opisałam to tu:
http://szufladamalgosi.pl/haase-epopeja ... zina-cz-6/
i tu:
http://szufladamalgosi.pl/haase-epopeja ... olfa-cz-7/
Wyjeżdżali też ewangelicy, bo chyba większość z nich to byli Niemcy. Historię ówczesnego pastora opisano w książce o gminie ewangelickiej.
Mam jedną relację żydowską (niestety po niemiecku), której nie mogę udostępnić, gdyż o to mnie prosili potomkowie. Jest w niej mowa o bandziorstwie powstańców - plądrowaniu sklepów, biciu, itp. Część z tej rozległej rodziny została w Rybniku po powstaniach, ale większość wyjechała czy to do Zabrza, czyli w innego tereny. Mały fragment z całej familii przeżył II wojnę, z czego autor wspomnień. On przeszedł piekło kilku obozów. Stąd też prośba ze strony jego syna o nieudostępnianie.
Co do Haasych, to planowali wyjazd z Rybnika jeszcze przed śmiercią Rudolfa.
Opisałam to tu:
http://szufladamalgosi.pl/haase-epopeja ... zina-cz-6/
i tu:
http://szufladamalgosi.pl/haase-epopeja ... olfa-cz-7/
Wyjeżdżali też ewangelicy, bo chyba większość z nich to byli Niemcy. Historię ówczesnego pastora opisano w książce o gminie ewangelickiej.
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Jednak w moim pytanie zdecydowanie nie chodziło o żydowskich mieszkańców Rybnika, którzy podejmowali decyzje o przeniesieniu się poza nieodległą nową granicę a o niemieckich rybniczan - przecież to chyba oni stanowili większość mieszkańców - którzy ulegli presji nowych okoliczności. Oczywiście nie wykluczam, że była wśród nich liczna grupa rodzin, które swobodnie podjęły decyzję o przeniesieniu się poza Polskę.
Woziwoda
Re: Wysiedlenie niemieckich rybniczan po 1921
Akurat Żydzi, którzy mieszkali wówczas w Rybniku byli Niemcami, więc pytanie było i o nich.