Komar, owad pospolity
rodzaj żeński, jadowity.
Małe takie, niepozorne
na trucizny to odporne.
Kiedy tylko zmrok zapada
przez okienko skurwiel wpada
i gdy światła gasną w sali
słychać chuja już w oddali.
Bzyka pojeb cala noc
nie pomoże nawet koc
a gdy rano wstajesz
to kurwicy wnet dostajesz
swędzi noga, swędzi ręka
a ten kutas nie wymięka
taki mały, a ma moc
i tak kurwa jest, co noc
Wierszyki... i takie tam.
- hawk
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 2413
- Rejestracja: 9 gru 2006, o 00:43
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Przed ślubem.......
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie mysl!!!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie..... - czytać od dołu do góry.
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie mysl!!!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie..... - czytać od dołu do góry.