Remont schronu w Pszczynie
Jeszcze jedna propozycja.
Jak widać z moich zdjęć woda powierzchniowa z otwartych pól wpływa do wykopu od południa i wschodu. Gdyby tak wykonać rowek tymczasowy pół metra od krawędzi wykopu zbierający wodę i odprowadzający ją na północny wschód skąd nie wróci do wykopu ?
Równocześnie można by wybrać wodę z izby, co pozwoliłoby ocenić, skąd woda w niej ? Z przeciekającego stropu czy z zalanego wykopu.
Jak widać z moich zdjęć woda powierzchniowa z otwartych pól wpływa do wykopu od południa i wschodu. Gdyby tak wykonać rowek tymczasowy pół metra od krawędzi wykopu zbierający wodę i odprowadzający ją na północny wschód skąd nie wróci do wykopu ?
Równocześnie można by wybrać wodę z izby, co pozwoliłoby ocenić, skąd woda w niej ? Z przeciekającego stropu czy z zalanego wykopu.
SID
Odwiedziłem dziś schron, chcąc zobaczyć jak wpływa woda z pól do wykopu. Wpływała nawet dość raźnie strumyczkiem, mimo to wody było 10 cm poniżej góry fundamentu. Czyli grunt jest chłonny.
(A na stropie nic nie było widać, bo był śnieg, a na nim ślady do feralnego rogu. Czyżby ktoś czytał moją pisaninę ?)
(A na stropie nic nie było widać, bo był śnieg, a na nim ślady do feralnego rogu. Czyżby ktoś czytał moją pisaninę ?)
SID
- MarcooN
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 4495
- Rejestracja: 24 gru 2006, o 16:51
- Lokalizacja: Wilcza
- Kontakt:
czytamy, bez obaw
A kiedy można by wpaść i zobaczyc ten schron na żywo?
A kiedy można by wpaść i zobaczyc ten schron na żywo?
Ostatnio zmieniony 21 sty 2012, o 10:44 przez MarcooN, łącznie zmieniany 1 raz.
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
Ja tam chodzę kiedy chcę, bo teren otwarty z łatwym dojazdem. Tylko ostatnio przy samym schronie bagienko, że gumowce obowiązkowo. Ale teraz będzie mróz, więc za kilka dni nie będzie tego problemu.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2012, o 18:28 przez SID, łącznie zmieniany 1 raz.
SID
- aw68
- Generał broni
- Posty: 3287
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 23:18
- Lokalizacja: Czerwionka Leszczyny
- Kontakt:
cytat z forum PF-u
Witam
Jesienią nie zdążyliśmy ale na wiosnę planujemy rozwiązanie problemu wody w tym schronie. Będzie do wykopania łopatami ok 30 metrów rowu. Tak więc zapraszam niejakiego SID-a do pomocy. Będzie miał okazję się wykazać w terenie, a może z jakiejś jego rady skorzystamy. Jak na razie jego wypowiedzi wydają się trochę przemądrzałe i widać, że nie zna aktualnej sytuacji jaka tam panuje na miejscu. Chodzi mi o to, skąd może napływać woda i gdzie można ją odprowadzić. Bo to nie jest takie proste. Teren opadający za schronem jest prywatny i przeznaczony do zabudowy nie mamy zgody właściciela na odprowadzenie tam wody. Ale jest ratunek bo ok. 30 m od schronu na głębokości ok 2-3 metrów jest zakopana rura odprowadzająca deszczówkę z firmy Zamel do pobliskiego stawu i właśnie do niej zamierzamy się wpiąć z odwodnieniem schronu. Kwestia przecieków stropu jest do naprawienia. Natomiast chciałbym przypomnieć, iż schron oryginalnie nie miał lepikowanego stropu i jest to tylko nasza inwencja aby poprawić jego izolację. Ponadto woda w schronie utrzymuje się od czasów kiedy poziom gruntu na zewnątrz był równy z progiem wejściowym do środka schronu i napłynęła tam prawdopodobnie przez wejście. My tej wody nie wypompowaliśmy a jedynie obniżyliśmy poziom gruntu na zewnątrz schronu aby do środka nie napływała nowa woda. Najpierw trzeba wypompować wodę i obserwować czy w ogóle są jakieś przecieki ? To wszystko na wiosnę i zapraszamy do współpracy na miejscu.
Adam: podaj mu namiary do mnie, czyli mojego mejla.
Pozdrawiam
Witam
Jesienią nie zdążyliśmy ale na wiosnę planujemy rozwiązanie problemu wody w tym schronie. Będzie do wykopania łopatami ok 30 metrów rowu. Tak więc zapraszam niejakiego SID-a do pomocy. Będzie miał okazję się wykazać w terenie, a może z jakiejś jego rady skorzystamy. Jak na razie jego wypowiedzi wydają się trochę przemądrzałe i widać, że nie zna aktualnej sytuacji jaka tam panuje na miejscu. Chodzi mi o to, skąd może napływać woda i gdzie można ją odprowadzić. Bo to nie jest takie proste. Teren opadający za schronem jest prywatny i przeznaczony do zabudowy nie mamy zgody właściciela na odprowadzenie tam wody. Ale jest ratunek bo ok. 30 m od schronu na głębokości ok 2-3 metrów jest zakopana rura odprowadzająca deszczówkę z firmy Zamel do pobliskiego stawu i właśnie do niej zamierzamy się wpiąć z odwodnieniem schronu. Kwestia przecieków stropu jest do naprawienia. Natomiast chciałbym przypomnieć, iż schron oryginalnie nie miał lepikowanego stropu i jest to tylko nasza inwencja aby poprawić jego izolację. Ponadto woda w schronie utrzymuje się od czasów kiedy poziom gruntu na zewnątrz był równy z progiem wejściowym do środka schronu i napłynęła tam prawdopodobnie przez wejście. My tej wody nie wypompowaliśmy a jedynie obniżyliśmy poziom gruntu na zewnątrz schronu aby do środka nie napływała nowa woda. Najpierw trzeba wypompować wodę i obserwować czy w ogóle są jakieś przecieki ? To wszystko na wiosnę i zapraszamy do współpracy na miejscu.
Adam: podaj mu namiary do mnie, czyli mojego mejla.
Pozdrawiam
Radfahrtruppe
No cóż jakoś nie zauważyłem, by z moich wpisów wynikało, że się nie orientuję w kwestiach spływu wody, własności czy planów zabudowy, urzędowych czy prywatnych. Ale jeżeli ktoś się poczuł urażony mymi postami, to przepraszam. Miały one na celu jedynie dobro schronu.cytat z forum PF-u pisze:Jesienią nie zdążyliśmy ale na wiosnę planujemy rozwiązanie problemu wody w tym schronie. Będzie do wykopania łopatami ok 30 metrów rowu. Tak więc zapraszam niejakiego SID-a do pomocy. Będzie miał okazję się wykazać w terenie, a może z jakiejś jego rady skorzystamy. Jak na razie jego wypowiedzi wydają się trochę przemądrzałe i widać, że nie zna aktualnej sytuacji jaka tam panuje na miejscu. Chodzi mi o to, skąd może napływać woda i gdzie można ją odprowadzić. Bo to nie jest takie proste. Teren opadający za schronem jest prywatny i przeznaczony do zabudowy nie mamy zgody właściciela na odprowadzenie tam wody. Ale jest ratunek bo ok. 30 m od schronu na głębokości ok 2-3 metrów jest zakopana rura odprowadzająca deszczówkę z firmy Zamel do pobliskiego stawu i właśnie do niej zamierzamy się wpiąć z odwodnieniem schronu. Kwestia przecieków stropu jest do naprawienia. Natomiast chciałbym przypomnieć, iż schron oryginalnie nie miał lepikowanego stropu i jest to tylko nasza inwencja aby poprawić jego izolację. Ponadto woda w schronie utrzymuje się od czasów kiedy poziom gruntu na zewnątrz był równy z progiem wejściowym do środka schronu i napłynęła tam prawdopodobnie przez wejście. My tej wody nie wypompowaliśmy a jedynie obniżyliśmy poziom gruntu na zewnątrz schronu aby do środka nie napływała nowa woda. Najpierw trzeba wypompować wodę i obserwować czy w ogóle są jakieś przecieki ? To wszystko na wiosnę i zapraszamy do współpracy na miejscu.
Co do "wykazywania się w terenie" Sid określił wcześniej w jakim zakresie może się włączyć.
A w 30 m ręczny wykop na 3 m głęboki tym bardziej się nie pisze, bo jest osobą odpowiedzialną, stąd wie, że przy tym tempie taka robota będzie stanowiła długotrwałe poważne zagrożenie dla życia (i mienia) wykonawców i osób postronnych. Bo jak się orientujecie w terenie, jest on otwarty i ogólnie łatwo dostępny.
Jeżeli więc chcecie to zrobić "pospolitym ruszeniem", to wybaczcie, ale trudno to uznać za poważne.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2012, o 12:45 przez SID, łącznie zmieniany 2 razy.
SID
SID pisze: Jeżeli więc chcecie to zrobić "pospolitym ruszeniem", to wybaczcie, ale trudno to uznać za poważne.
"Dobrze że są jeszcze ludzie po jednej i drugiej stronie Odry którzy rozumieją czym jest Oświęcim ale są też tacy którzy nie rozumieją jak rodzi się taka zbrodnia a nienawiść jest 1 krokiem do niej"
Nie wiem czy mogę coś zaproponować, ale proponuję izolację wanny stropu wykonać z masy uszczelniającej Weber Superflex 100. Jest to preparat któremu nie przeszkadza dobrze związana i twarda warstwa lepiku na gorąco jako podkład, więc dotychczasowa Wasza praca nie pójdzie na marne.
Tę jedną bańkę 30 l mogę ufundować. Starczy na poziomą jak i pionową. Oczywiście do roboty przy innych temperaturach, bo to wymaga min + 10 C i odrobiny suchości.
Tę jedną bańkę 30 l mogę ufundować. Starczy na poziomą jak i pionową. Oczywiście do roboty przy innych temperaturach, bo to wymaga min + 10 C i odrobiny suchości.
SID
- MarcooN
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 4495
- Rejestracja: 24 gru 2006, o 16:51
- Lokalizacja: Wilcza
- Kontakt:
zrobic odpływ bo widac ze stoi na skarpie i po problemie
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
Grunt jest chłonny, woda z zewnątrz zeszła. Została w środku do poziomu otworów.
Lepikowanie z boków nie było zbyt staranne, widać, że część lepiku pokrywała ziemię.
Ale po tej wodzie wyszło coś innego. Oryginalne kruszywo. Wprawdzie głównie w postaci odrzucanych przy betonowaniu dużych klińców, ale i takie regularne ziarna się trafiają, jak ta kosteczka 5 x 6 x 8 cm. Więc warto przeglądnąć te gruzośmieci obok schronu.
Lepikowanie z boków nie było zbyt staranne, widać, że część lepiku pokrywała ziemię.
Ale po tej wodzie wyszło coś innego. Oryginalne kruszywo. Wprawdzie głównie w postaci odrzucanych przy betonowaniu dużych klińców, ale i takie regularne ziarna się trafiają, jak ta kosteczka 5 x 6 x 8 cm. Więc warto przeglądnąć te gruzośmieci obok schronu.
SID
- MarcooN
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 4495
- Rejestracja: 24 gru 2006, o 16:51
- Lokalizacja: Wilcza
- Kontakt:
fajny plac na piknik pod schronem
>>>> http://picasaweb.google.com/Marcoon85 <<<<
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
...a ósmego dnia Bóg stworzył bunkry i bunkrowców
Witam
Jestem osobą odpowiedzialną z ramienia Stowarzyszenia "Pro Fortalicium" za remont tego obiektu, który przeprowadza tyskie koło terenowe Stowarzyszenia wraz firmą ZAMEL, która to jest właścicielem terenu i w zdecydowanej większości finansuje całe przedsięwzięcie.
Jako, iż na tym forum aktywność wykazuje osoba podpisująca się pseudonimem "SID", która otwarcie krytykuje nasze działania chciałbym odpowiedzieć tutaj na kilka wątpliwości. Niestety bardzo rzadko zaglądam na to forum i dlatego robię to dopiero teraz. (Główny wątek nt remontu schronu w Pszczynie jest na forum Pro Fortalicium i generalnie tylko tam zamieszczamy relację z jego remontu)
Po pierwsze uważam za całkowicie niepoważne kontaktowanie się z firmą ZAMEL i dyskredytowanie naszej działalności. Otóż osoba, która to uczyniła doskonale wie o czym piszę i jestem pewny, że wypowiada się na tym forum. Tak więc aby uszczegółowić, ktoś bez naszej wiedzy i wcześniejszego kontaktu z nami skontaktował się z firmą ZAMEL i zasugerował, że nasza dotychczasowa praca na tym schronie jest źle wykonana. Ponadto ten ktoś zasugerował, iż nie posiadamy zezwolenia konserwatora zabytków na remont schronu. A cała perfidia tego działania polega na tym, iż nie raczył się z nami wcześniej osobiście skontaktować. My nie jesteśmy zamknięci na konstruktywną krytykę i osobiście wyrażałem chęć nawiązania kontaktu najlepiej w terenie aby rozwiać wszelkie wątpliwości ( nie uważam forum internetowego, gdzie osoby ukrywają się za pseudonimami za miejsce do poważnych rozmów na ten temat ). Tak jak wcześniej wspominałem wszelka pomoc przy remoncie tego schronu się przyda, ale chodzi nam o pomoc a nie o złośliwą krytykę i na dodatek perfidne oczernianie. Nie wiem jakie intencję miała ta osoba ale wszystko wskazuje na to, aby zdyskredytować naszą działalność w oczach przedstawicieli firmy ZAMEL, którzy to nam zaufali jako organizacji zajmującej się fortyfikacjami.
Co do remontu samego schronu to cały czas trwa i w świetle w/w zdarzenia nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć dlaczego tak a nie inaczej i dlatego tak długo. Przypominam tylko, iż prace na schronie członkowie Stowarzyszenia prowadzą w czasie wolnym od pracy zawodowej a na dodatek wpływ na nie mają także warunki atmosferyczne i inne okoliczności związane z działalnością Stowarzyszenia "Pro Fortalicium".
Mam nadzieję, iż osoba o której piszę będzie miała na tyle cywilnej odwagi aby się ujawnić z imienia i nazwiska. Nadal liczę na kontakt. ( t.jalowy@profort.org.pl )
Pozdrawiam
Tomasz Jałowy
koło terenowe "Tychy"
Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji
PRO FORTALICIUM
Jestem osobą odpowiedzialną z ramienia Stowarzyszenia "Pro Fortalicium" za remont tego obiektu, który przeprowadza tyskie koło terenowe Stowarzyszenia wraz firmą ZAMEL, która to jest właścicielem terenu i w zdecydowanej większości finansuje całe przedsięwzięcie.
Jako, iż na tym forum aktywność wykazuje osoba podpisująca się pseudonimem "SID", która otwarcie krytykuje nasze działania chciałbym odpowiedzieć tutaj na kilka wątpliwości. Niestety bardzo rzadko zaglądam na to forum i dlatego robię to dopiero teraz. (Główny wątek nt remontu schronu w Pszczynie jest na forum Pro Fortalicium i generalnie tylko tam zamieszczamy relację z jego remontu)
Po pierwsze uważam za całkowicie niepoważne kontaktowanie się z firmą ZAMEL i dyskredytowanie naszej działalności. Otóż osoba, która to uczyniła doskonale wie o czym piszę i jestem pewny, że wypowiada się na tym forum. Tak więc aby uszczegółowić, ktoś bez naszej wiedzy i wcześniejszego kontaktu z nami skontaktował się z firmą ZAMEL i zasugerował, że nasza dotychczasowa praca na tym schronie jest źle wykonana. Ponadto ten ktoś zasugerował, iż nie posiadamy zezwolenia konserwatora zabytków na remont schronu. A cała perfidia tego działania polega na tym, iż nie raczył się z nami wcześniej osobiście skontaktować. My nie jesteśmy zamknięci na konstruktywną krytykę i osobiście wyrażałem chęć nawiązania kontaktu najlepiej w terenie aby rozwiać wszelkie wątpliwości ( nie uważam forum internetowego, gdzie osoby ukrywają się za pseudonimami za miejsce do poważnych rozmów na ten temat ). Tak jak wcześniej wspominałem wszelka pomoc przy remoncie tego schronu się przyda, ale chodzi nam o pomoc a nie o złośliwą krytykę i na dodatek perfidne oczernianie. Nie wiem jakie intencję miała ta osoba ale wszystko wskazuje na to, aby zdyskredytować naszą działalność w oczach przedstawicieli firmy ZAMEL, którzy to nam zaufali jako organizacji zajmującej się fortyfikacjami.
Co do remontu samego schronu to cały czas trwa i w świetle w/w zdarzenia nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć dlaczego tak a nie inaczej i dlatego tak długo. Przypominam tylko, iż prace na schronie członkowie Stowarzyszenia prowadzą w czasie wolnym od pracy zawodowej a na dodatek wpływ na nie mają także warunki atmosferyczne i inne okoliczności związane z działalnością Stowarzyszenia "Pro Fortalicium".
Mam nadzieję, iż osoba o której piszę będzie miała na tyle cywilnej odwagi aby się ujawnić z imienia i nazwiska. Nadal liczę na kontakt. ( t.jalowy@profort.org.pl )
Pozdrawiam
Tomasz Jałowy
koło terenowe "Tychy"
Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji
PRO FORTALICIUM
Koń jaki jest każdy widzi. Gratuluję dobrego samopoczucia. W świetle tłumaczenia, że członkowie ... , w czasie wolnym ..., itd. uprzejmie informuję, że takiemu Styce też podobno Pan Bóg powiedział: "Ty mnie nie maluj na klęczkach, ty mnie maluj dobrze', co myślę i tu powinno obowiązywać.
Bo ja też czekałem do końca marca, wobec braku odzewu zaproponowałem to co Wam (czyli właściwe wykonanie izolacji wanny,) Właścicielowi obiektu. Moim zdaniem dałem Wam dość czasu.
A to forum jest akurat jedynym wolnym forum wymiany informacji, bo akurat ten temat na forum Profortu jest podwójnie zastrzeżony, stąd zwykły śmiertelnik nie ma szans poznać Waszych planów, ewentualnie tam coś zaproponować.
Stąd ja będę nadal prowadził dyskusję z wami na tym otwartym forum, bo chyba tu nie ma nic do ukrycia.
Jak też nadal podtrzymuję moją propozycję, a nawet ją poszerzyłem, bo zaproponowałem, że wykona ją firma zewnętrzna, a Wy to tylko zasypiecie. Powiedzcie tylko kiedy i nie z dnia na dzień.
A co do czynności administracyjnych, naprawdę wszystkich dopełniliście ?
Bo ja też czekałem do końca marca, wobec braku odzewu zaproponowałem to co Wam (czyli właściwe wykonanie izolacji wanny,) Właścicielowi obiektu. Moim zdaniem dałem Wam dość czasu.
A to forum jest akurat jedynym wolnym forum wymiany informacji, bo akurat ten temat na forum Profortu jest podwójnie zastrzeżony, stąd zwykły śmiertelnik nie ma szans poznać Waszych planów, ewentualnie tam coś zaproponować.
Stąd ja będę nadal prowadził dyskusję z wami na tym otwartym forum, bo chyba tu nie ma nic do ukrycia.
Jak też nadal podtrzymuję moją propozycję, a nawet ją poszerzyłem, bo zaproponowałem, że wykona ją firma zewnętrzna, a Wy to tylko zasypiecie. Powiedzcie tylko kiedy i nie z dnia na dzień.
A co do czynności administracyjnych, naprawdę wszystkich dopełniliście ?
Ostatnio zmieniony 23 maja 2012, o 17:17 przez SID, łącznie zmieniany 1 raz.
SID
Wybrałem się pod schron dziś rano i szok. Teren wykoszony, kupki gruzu uprzątnięte, opał pod beczkę z wykopu wyciągnięty. Ze schronu, na ile mógł, ktoś wybrał wodę (gruz i śmieci zostały).
============================================
"Czarne wymazane wanny stropu" (bo trudno to nazwać izolacją) w coraz gorszym stanie. Brak zasypki powoduje,że nagrzewa się w słońcu na tyle mocno, że para wodna z betonu pod, napotkawszy na tak duży opór dyfuzyjny, odrywa ją od betonu, a dzieła zniszczenia dopełniają wchodzący na schron w pełnym słońcu, którym płatki lepiku kleją się do butów.
(tu to fajnie widać na końcu cienia świńskiego ogonka)
========================================================
Może na koniec uściślę dlaczego robię taki raban o tę izolację.
Wreszcie da się wejść do środka i zrobić dobre zdjęcie. To widok z bliska na ścianę frontową.
To "brązowe" to naciek kalcytu, dość gruby, z pół centymetra. To typowe zjawisko krasowe, świadczące o znacznym przeciekaniu (napływie wody) z wanny stropowej. Najgorszy jest kolor tego zacieku, już nie biały tylko brązowy, świadczący o na tyle dużym wypłukaniu przez miękką wodę tlenku wapnia z betonu, że nie ma już ochrony alkalicznej zbrojenia, które zaczyna korodować.
Ponieważ produkty korozji zbrojenia mają większą objętość niż same wkładki (pręty), za chwilę dojdzie do rozsadzenia betonu przez produkty korozji i już poważnej destrukcji schronu. Ten proces już się dzieje, w betonie wgłębi są już naprężenia, więc zwykłe lepikowanie lepikiem asfaltowym nic nie da.
To musi, powtarzam musi, być dobra masa elastyczna, której ewentualne odkształcenia podłoża nie rozerwą.
I dlatego tego nie odpuszczę. Jak to zabadźgacie byle czym i zasypiecie, prześlę te zdjęcia Konserwatorowi oficjalnym pismem.
============================================
"Czarne wymazane wanny stropu" (bo trudno to nazwać izolacją) w coraz gorszym stanie. Brak zasypki powoduje,że nagrzewa się w słońcu na tyle mocno, że para wodna z betonu pod, napotkawszy na tak duży opór dyfuzyjny, odrywa ją od betonu, a dzieła zniszczenia dopełniają wchodzący na schron w pełnym słońcu, którym płatki lepiku kleją się do butów.
(tu to fajnie widać na końcu cienia świńskiego ogonka)
========================================================
Może na koniec uściślę dlaczego robię taki raban o tę izolację.
Wreszcie da się wejść do środka i zrobić dobre zdjęcie. To widok z bliska na ścianę frontową.
To "brązowe" to naciek kalcytu, dość gruby, z pół centymetra. To typowe zjawisko krasowe, świadczące o znacznym przeciekaniu (napływie wody) z wanny stropowej. Najgorszy jest kolor tego zacieku, już nie biały tylko brązowy, świadczący o na tyle dużym wypłukaniu przez miękką wodę tlenku wapnia z betonu, że nie ma już ochrony alkalicznej zbrojenia, które zaczyna korodować.
Ponieważ produkty korozji zbrojenia mają większą objętość niż same wkładki (pręty), za chwilę dojdzie do rozsadzenia betonu przez produkty korozji i już poważnej destrukcji schronu. Ten proces już się dzieje, w betonie wgłębi są już naprężenia, więc zwykłe lepikowanie lepikiem asfaltowym nic nie da.
To musi, powtarzam musi, być dobra masa elastyczna, której ewentualne odkształcenia podłoża nie rozerwą.
I dlatego tego nie odpuszczę. Jak to zabadźgacie byle czym i zasypiecie, prześlę te zdjęcia Konserwatorowi oficjalnym pismem.
SID
Do niejakiego SID-a:
Po pierwsze:
Proszę podpisać swoje wypowiedzi imieniem i nazwiskiem, jeżeli chcesz być poważnie traktowany w dyskusji. Nie mam zamiaru dłużej odpowiadać osobie, która nie ma odwagi się podpisać pod swoimi wypowiedziami w jak najbardziej poważnej sprawie.
Po drugie:
Twierdzenie Pan Panie "SID", że komuś na coś łaskawie dajesz czas jest w tym kontekście co najmniej śmieszne. Oficjalnie wiadomym jest kto prowadzi remont i kontakt z nami nie stanowi żadnego problemu (www.profort.org.pl). Osoby zainteresowane pomocą nie powinny mieć z tym żadnych problemów. Ja nie mam obowiązku przeszukiwać całego internetu w poszukiwaniu ofert pomocy. Spędziłbym na tym całe dnie. To nie w tą stronę powinno działać. No chyba, że zamiast pomagać woli się jątrzyć na internetowym forum ukrywając się za pseudonimami. Przykro mi Panie "SID" ale nie widzę tutaj dobrej woli z Pana strony. Może należałoby się zastanowić nad swoim postępowaniem aby odniosło ono pożądany skutek dla dobra fortyfikacji. Dążenie do konfrontacji w tej sprawie na pewno do tego się nie przyczyni. Oczernianie nas za naszymi plecami w oczach inwestora a ponadto straszenie Konserwatorem Zabytków do tego właśnie zmierza. Ale my się duchów nie boimy
Nie tak to się powinno załatwiać.
Odpowiem na każdego mejla podpisanego imieniem i nazwiskiem.
Jako przykład podam, że już do nas zgłosiła się jedna osoba z Pszczyny i grupa z Jastrzębia. Jakoś się dało
Pozdrawiam
Tomasz Jałowy
Pro Fortalicium
Po pierwsze:
Proszę podpisać swoje wypowiedzi imieniem i nazwiskiem, jeżeli chcesz być poważnie traktowany w dyskusji. Nie mam zamiaru dłużej odpowiadać osobie, która nie ma odwagi się podpisać pod swoimi wypowiedziami w jak najbardziej poważnej sprawie.
Po drugie:
Twierdzenie Pan Panie "SID", że komuś na coś łaskawie dajesz czas jest w tym kontekście co najmniej śmieszne. Oficjalnie wiadomym jest kto prowadzi remont i kontakt z nami nie stanowi żadnego problemu (www.profort.org.pl). Osoby zainteresowane pomocą nie powinny mieć z tym żadnych problemów. Ja nie mam obowiązku przeszukiwać całego internetu w poszukiwaniu ofert pomocy. Spędziłbym na tym całe dnie. To nie w tą stronę powinno działać. No chyba, że zamiast pomagać woli się jątrzyć na internetowym forum ukrywając się za pseudonimami. Przykro mi Panie "SID" ale nie widzę tutaj dobrej woli z Pana strony. Może należałoby się zastanowić nad swoim postępowaniem aby odniosło ono pożądany skutek dla dobra fortyfikacji. Dążenie do konfrontacji w tej sprawie na pewno do tego się nie przyczyni. Oczernianie nas za naszymi plecami w oczach inwestora a ponadto straszenie Konserwatorem Zabytków do tego właśnie zmierza. Ale my się duchów nie boimy
Nie tak to się powinno załatwiać.
Odpowiem na każdego mejla podpisanego imieniem i nazwiskiem.
Jako przykład podam, że już do nas zgłosiła się jedna osoba z Pszczyny i grupa z Jastrzębia. Jakoś się dało
Pozdrawiam
Tomasz Jałowy
Pro Fortalicium
A ja co dziwne, próbowałem nawet przez kolegę aw68 i się nie dało.
To wolny kraj, wy robicie swoje, ja też.
PS. Wyprawka cementowa, którą odczyściliście, miejscami jest głucha i odpadnie niedługo wraz z farbą.
To wolny kraj, wy robicie swoje, ja też.
PS. Wyprawka cementowa, którą odczyściliście, miejscami jest głucha i odpadnie niedługo wraz z farbą.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2012, o 19:09 przez SID, łącznie zmieniany 1 raz.
SID
- hawk
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 2413
- Rejestracja: 9 gru 2006, o 00:43
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Poniewaz troche odchodzicie od tematu to ja sie jednak wtrace...
Dalsze co kto komu i dlaczego proponuje zebyscie sobie ustalili na pw lub lepiej telefonicznie.
Przede wszystkim na forum obowiazuje netetykieta. Nick jest tak samo dobry jak imie i nazwisko. Takie sprawy jak dane personalne/kontaktowe mozecie sobie ustalic na pw.d007 pisze: Proszę podpisać swoje wypowiedzi imieniem i nazwiskiem, jeżeli chcesz być poważnie traktowany w dyskusji.
Z tego co ja rozumiem nie daliscie odpowiedzi na Waszym forum lub na wyslanego do Was maila... Sid - zgadza sie?d007 pisze: Twierdzenie Pan Panie "SID", że komuś na coś łaskawie dajesz czas jest w tym kontekście co najmniej śmieszne.
Dalsze co kto komu i dlaczego proponuje zebyscie sobie ustalili na pw lub lepiej telefonicznie.
Ja nie otrzymałem w tej sprawie żadnego mejla.
Jeżeli ktoś nie chce ujawniać swoich danych na publicznym forum to może napisać mejla i się jak każdy poważny człowiek tam podpisać imieniem i nazwiskiem.
Jeżeli się formułuje krytyczne opinie pod czyimś adresem to zwykła przyzwoitość nakazuje aby te opinie podpisać swoim nazwiskiem. Wtedy traktujemy się poważnie.
Tak jak napisałem kontakt do nas jest oczywisty i średnio inteligentny człowiek powinien sobie z tym łatwo poradzić. Nie widzę tutaj żadnego problemu, nie trzeba też żadnych pośredników. No chyba, że celem jest wywołanie wokół tej sprawy fermentu.
Nie widzę też sensu dalszego uczestnictwa w tej dyskusji.
Natomiast odpowiem na każdego mejla czy to z ofertą pomocy, czy to z krytyką naszych poczynań ale podpisanego imieniem i nazwiskiem. Albo traktujemy się poważnie i bierzemy odpowiedzialność za swoje słowa albo nie traktujemy się w ogóle.
t.jalowy@profort.org.pl
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Tomasz Jałowy
Pro Fortalicium
Jeżeli ktoś nie chce ujawniać swoich danych na publicznym forum to może napisać mejla i się jak każdy poważny człowiek tam podpisać imieniem i nazwiskiem.
Jeżeli się formułuje krytyczne opinie pod czyimś adresem to zwykła przyzwoitość nakazuje aby te opinie podpisać swoim nazwiskiem. Wtedy traktujemy się poważnie.
Tak jak napisałem kontakt do nas jest oczywisty i średnio inteligentny człowiek powinien sobie z tym łatwo poradzić. Nie widzę tutaj żadnego problemu, nie trzeba też żadnych pośredników. No chyba, że celem jest wywołanie wokół tej sprawy fermentu.
Nie widzę też sensu dalszego uczestnictwa w tej dyskusji.
Natomiast odpowiem na każdego mejla czy to z ofertą pomocy, czy to z krytyką naszych poczynań ale podpisanego imieniem i nazwiskiem. Albo traktujemy się poważnie i bierzemy odpowiedzialność za swoje słowa albo nie traktujemy się w ogóle.
t.jalowy@profort.org.pl
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Tomasz Jałowy
Pro Fortalicium
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, o 21:35 przez d007, łącznie zmieniany 1 raz.
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
A może Pan Janusz osobiście podejdzie do chłopaków i podzieli się jakimiś wskazówkami - zamiast grozić nie wiadomo kim? Nie wiem czy jest jeszcze członkiem Profortu - jeśli nadal nim jest to po prostu brakuje mi słów.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, o 21:57 przez woytas, łącznie zmieniany 1 raz.
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!
- woytas
- Nadszyszkownik Generalny
- Posty: 7388
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 21:33
- Lokalizacja: Stolica regionu
- Kontakt:
I nawiasem mówiąc - 70 lat obiekt był zasypywany, zalewany, dewastowany - i gdy nagle ktoś zaczął się nim opiekować pojawia się tajemniczy reporter...
W Pszczynie jest jeszcze kilkanaście obiektów w stanie "dziewiczym" - mam nadzieję, że została już sporządzona dokumentacja fotograficzna dla WKZ z opisem jak to właściciele terenu nie dbają o zabytki.
W Pszczynie jest jeszcze kilkanaście obiektów w stanie "dziewiczym" - mam nadzieję, że została już sporządzona dokumentacja fotograficzna dla WKZ z opisem jak to właściciele terenu nie dbają o zabytki.
Księga Ezechiela: 25,17. "Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę". BAAM! BAAM! BAAM!